- A czym jest karmiony obecnie? -
pytam.
Odpowiedzi są różne. Najczęściej
słyszę, że jagnięcina z ryżem. To znaczy sucha karma z
jagnięciną (czy raczej: z dodatkiem jagnięciny), najbardziej popularna, powszechnie dostępna. Prawie
każda firma, od tych z najwyższej półki, po producentów
niskobudżetowych, ma w swojej ofercie karmę typu Lamb&Rice.
Karmy są w sklepach oczywiście sprzedawane jak nadające się dla
alergików. Pies je karmę, ale drapie się nadal, wręcz jest coraz
gorzej. Gdzie tkwi błąd?
Dobrym przykładem jest nasz niedawny
pacjent, 4-letni mops. Typowy pacjent tej rasy. Zapadnięte
skrzydełka nosowe, podniebienie długie na kilometr, chrapiący i
tracący oddech. Do tego kamica pęcherza moczowego i... alergia.
Trafił do nas z powodu guzka na faflu. Guzek ja guzek, trzeba usunąć
i zbadać. Niestety właściciele nie zgodzili się na pozostałe
"porządki". Guzek został usunięty. Ale w trakcie
zbierania wywiadu nasza doktor Krysia zapytała o dietę. Karmiony
jak na alergika przystało - jagnięcina i ryby, broń boże żadnej
wieprzowiny i pieczywa. Ale jednak wyraźnej poprawy nie ma. Czym
karmić? - zapytali właściciele. Podjęta została decyzja o
badaniach. W surowicy krwi oznaczane są przeciwciała przeciwko
najczęściej używanym składnikom pokarmu dla psów. Wyniki?
Nieco szokujące.
R4-5 (maksymalna alergia): wołowina,
mleko, tuńczyk,
R3 (średnia alergia): jagnięcina,
ryby,
R1-R2 (słaba alergia): kaczka, ryż,
kukurydza, królik, łosoś, jęczmień, ziemniaki, owies, dziczyzna,
struś
R0 (brak alergii): wieprzowina,
kurczak, indyk, pszenica, soja, jajka, pulpa buraczana, kasza jaglana.
Ten pacjent absolutnie nie powinien być
karmiony wołowiną, jagnięciną, rybami i produktami mlecznymi. W
zasadzie najlepsza byłaby... wieprzowina. Kurczak i indyk ze względu
na zawartość chemii zawsze ostrożnie. Zostają nam jajka
(najlepiej z przydomowej hodowli) z kaszą jaglaną.
Takich pacjentów jest więcej. Z
naszych obserwacji i wielu wykonanych testów wyłania się smutna
prawda - większość psów z alergią pokarmową jest żywiona
nieprawidłowo tylko dlatego, że kierujemy się stereotypami.
Jednym z najgorszych, najbardziej uczulających składników pokarmowych jest... jagnięcina! Na liście
najbardziej uczulających pokarmów jest jeszcze wołowina i produkty
mleczne, ale zdarza się też uczulenie na strusinę, drób i ryby...
Najrzadziej uczula wieprzowina i jaja kurze. Zostaje jeszcze super -
hipoalergiczna karma oparta na białku hydrolizowanym. Jednak karma
ta ma jedną, bardzo istotną wadę - cenę. Te karmy są drogie i
nie każdego właściciela na nie stać, szczególnie, jak trzeba
karmić dużego psa. Są doskonałe i rozwiązują problem, ale
bariera cenowa jest często nie do przeskoczenia.
Jaki wniosek można wyciągnąć z tego
artykułu? Moim zdaniem jeden bardzo ważny: wykonywać testy, a nie
opierać się na wyimaginowanych statystykach! Koszt badania jest
wysoki, ale jest to jednorazowy wydatek, równowartość miesięcznej
diety dla średniej wielkości psa. Warto, bo prawie zawsze wynik
jest sporym zaskoczeniem dla właścicieli i lekarzy ;)
U nas wyszła (na BARFie) alergia na wołowinę właśnie. Przy czym te wszystkie syfne kurczaki pies jadł bez najmniejszego problemu.. A oczywiście pierwsze co, to wywalić kurczaka z diety i dawać wolowinkę.. i miałam.. rozwolnienie i wymioty po godzinie od zjedzenia.
OdpowiedzUsuńjaki jest mniej więcej koszt badania?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój pies dobrze toleruje jagnięcinę z ryżem, mimo, że też jest alergikiem. Poszedł w moje ślady :) Trafiłam ostatnio na stronę www, gdzie przeczytałam o nowej metodzie testów, polecam zerknąć.
OdpowiedzUsuńA nie powinna najpierw zostać zastosowana dieta eliminacyjna. Z tego co wiem, a myślę że sporo, po kilkumiesięcznej walce z alergią mojego psa, badanie nie poprzedzone dietą eliminacyjną jest niemiarodajne. Nie wykonuje się testów na alergeny na psie z objawami. Najpierw eliminuje się przeciwciała z krwi przez zmianę sposobu karmienia a dopiero później wykonuje testy.
OdpowiedzUsuńNajlepiej pytać weterynarza jakie karmy dla naszego psa są najlepsze. Oni po zbadaniu będą dokładnie wiedzieć jakie nietolerancje może psiak posiadać, problemy zdrowotne. I doradzą czego w karmach unikać. Ja czasami nawet z teleporady korzystam jak mam problem z moim pupilem. Mając pakiet https://pethelp.pl/ takie porady przez telefon można mieć nawet nielimitowane. Do tego wizyty w gabinecie, badania i zniżki do sklepu zoologicznego, będzie można taniej kupować karmy.
OdpowiedzUsuń