Trzynasty dzień miesiąca – kto nie
zna tego przesądu? Wiele osób najchętniej nie ruszyło by się w
ten dzień z domu. Po co kusić los? Gorzej, jak tego akurat dnia
trzeba stawić się u lekarza weterynarii ze swoim zwierzakiem.
Smutne rozpoznania sypią się jedno po drugim. Tak też było 13
lipca w THERIOSie. Rozpoznania złe, ale może właśnie dzięki tym
smutnym diagnozom nasi pacjenci dostaną długie miesiące
szczęśliwego, bezbolesnego życia? Albo łatwiej będzie podjąć
decyzję o skróceniu cierpienia, gdy nie będzie się już dało
opanować bólu...
Pierwsza pacjentka, o której opowiem,
to kulejąca na tylne łapki 10-letnia rottweilerka. Pierwsze
podejrzenie: dysplazja. Zdjęcie rtg rozwiało wątpliwości –
nieoperacyjna liza kości, przypuszczalnie tła nowotworowego.
Zastanawiamy się nad paliatywnym zastosowaniem chemioterapii.
Niestety, najskuteczniejszej, chirurgicznej metody leczenia
kostniakomięsaka nie jesteśmy w stanie zastosować...
Druga pacjentka została przez nas
nazwana Baśką. Imię wprawdzie ma inne, ale przez pomyłkę
określiłam ją Baśką, więc Baśką już dla mnie pozostanie :)
Też sunia, 9-letnia cane corso. Ta ma więcej szczęścia, bo zmiana
na łapie wygląda paskudnie, ale mamy wiele możliwości, żeby jej
pomóc. Podejrzenie to samo – kostniakomięsak (osteosarcoma),
wstępnie potwierdzony cytologicznie. Dla pewności pobraliśmy
wycinek kości do badania histopatologicznego. Może pójdzie śladem
Sziny i zostawi w tyle książkowe statystyki? W klatce piersiowej i
brzuchu brak przerzutów, badania krwi w porządku, biodra zdrowe.
Ostatnia pacjentka onkologiczna z
pechowej „13-stki”, to roczna Kitka. Kilka dni temu źle się
poczuła. Lekarka prowadząca stwierdziła płyn w klatce piersiowej
i skierowała do THERIOSa na konsultację. Kotka jest ofiarą
wirusowej białaczki kotów – choroby zakaźnej, która regularnie
zbiera żniwo wśród kotów do piątego roku życia. Jedną z
konsekwencji działania wirusa jest chłoniak – złośliwy nowotwór
układu chłonnego. Już na zdjęciu rtg widać było
charakterystyczny obraz dla postaci śródpiersiowej tego nowotworu.
Pobraliśmy do badania płyn. Cytologia potwierdziła wstępne
rozpoznanie... Przed wybudzeniem podaliśmy Kitce przez maskę sporą
porcję tlenu, żeby poprawić jej komfort życia. Na ostatnim
zdjęciu kocica nieświadoma choroby zwiedza stół, na którym
oczekuje na pierwszą porcję leków przeciwnowotworowych...
Więcej informacji o białaczce kotów, chłoniaku i kostniakomięsaku znajdziesz TUTAJ >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz