środa, 13 lipca 2016

Pechowa 13-stka

Trzynasty dzień miesiąca – kto nie zna tego przesądu? Wiele osób najchętniej nie ruszyło by się w ten dzień z domu. Po co kusić los? Gorzej, jak tego akurat dnia trzeba stawić się u lekarza weterynarii ze swoim zwierzakiem. Smutne rozpoznania sypią się jedno po drugim. Tak też było 13 lipca w THERIOSie. Rozpoznania złe, ale może właśnie dzięki tym smutnym diagnozom nasi pacjenci dostaną długie miesiące szczęśliwego, bezbolesnego życia? Albo łatwiej będzie podjąć decyzję o skróceniu cierpienia, gdy nie będzie się już dało opanować bólu...

Pierwsza pacjentka, o której opowiem, to kulejąca na tylne łapki 10-letnia rottweilerka. Pierwsze podejrzenie: dysplazja. Zdjęcie rtg rozwiało wątpliwości – nieoperacyjna liza kości, przypuszczalnie tła nowotworowego. Zastanawiamy się nad paliatywnym zastosowaniem chemioterapii. Niestety, najskuteczniejszej, chirurgicznej metody leczenia kostniakomięsaka nie jesteśmy w stanie zastosować...


Druga pacjentka została przez nas nazwana Baśką. Imię wprawdzie ma inne, ale przez pomyłkę określiłam ją Baśką, więc Baśką już dla mnie pozostanie :) Też sunia, 9-letnia cane corso. Ta ma więcej szczęścia, bo zmiana na łapie wygląda paskudnie, ale mamy wiele możliwości, żeby jej pomóc. Podejrzenie to samo – kostniakomięsak (osteosarcoma), wstępnie potwierdzony cytologicznie. Dla pewności pobraliśmy wycinek kości do badania histopatologicznego. Może pójdzie śladem Sziny i zostawi w tyle książkowe statystyki? W klatce piersiowej i brzuchu brak przerzutów, badania krwi w porządku, biodra zdrowe. 




Ostatnia pacjentka onkologiczna z pechowej „13-stki”, to roczna Kitka. Kilka dni temu źle się poczuła. Lekarka prowadząca stwierdziła płyn w klatce piersiowej i skierowała do THERIOSa na konsultację. Kotka jest ofiarą wirusowej białaczki kotów – choroby zakaźnej, która regularnie zbiera żniwo wśród kotów do piątego roku życia. Jedną z konsekwencji działania wirusa jest chłoniak – złośliwy nowotwór układu chłonnego. Już na zdjęciu rtg widać było charakterystyczny obraz dla postaci śródpiersiowej tego nowotworu. Pobraliśmy do badania płyn. Cytologia potwierdziła wstępne rozpoznanie... Przed wybudzeniem podaliśmy Kitce przez maskę sporą porcję tlenu, żeby poprawić jej komfort życia. Na ostatnim zdjęciu kocica nieświadoma choroby zwiedza stół, na którym oczekuje na pierwszą porcję leków przeciwnowotworowych... 




  Więcej informacji o białaczce kotów, chłoniaku i kostniakomięsaku znajdziesz TUTAJ >>> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz