niedziela, 12 lipca 2015

Swoszowice po godzinach...

Weterynarze z dziećmi na niedzielną wycieczkę wybrali się do Swoszowic. Tym razem nie na zawody jeździeckie, których częstymi gośćmi byli w ostatnich latach, ale w sprawach historyczno-rodzinnych. Otóż 200 lat temu wieś Swoszowice została kupiona przez Feliksa Radwańskiego seniora, pra-pra-pra-dziadka doktora Jacka Ingardena, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, senatora Rzeczpospolitej Krakowskiej. Feliks założył słynne Uzdrowisko i Park Zdrojowy. Oprócz tego zasłużył się jako twórca Plant Krakowskich i Kopca Kościuszki. Jego najgłośniejszą chyba zasługą było uratowanie przed zburzeniem Bramy Floriańskiej. Więcej o tym fakcie TUTAJ >>>  
Drzewa w Parku Zdrojowym, sadzone jeszcze przez Feliksa, nadal rosną i mają się całkiem nieźle, pewnie za sprawą wina, którym były polewane w trakcie imprez organizowanych dla pensjonariuszy i gości Uzdrowiska przez właściciela. Wiele z nich jest pomnikami przyrody.


Fort swoszowicki jest o kilkadziesiąt lat młodszy od Uzdrowiska, bo został wybudowany pod koniec XIX wieku. Różne losy go spotykały, różni żołnierze w nim stacjonowali. Obecnie znajduje się w nim siedziba prywatnego MuzeumSpraw Wojskowych, które stopniowo zagospodarowuje teren i już może się pochwalić pokaźną kolekcją sprzętów wojskowych, głównie z I wojny światowej, ale też i młodszych. Na weterynarzach i ich dzieciach oczywiście największe wrażenie zrobiła sala operacyjna, ze stołem pokrytym zakrwawionymi serwetami i kompletnym wyposażeniem chirurgicznym ;) 
Więcej informacji o niedzielnych Swoszowicach na blogu http://cichociemnyzychiewicz.blogspot.com/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz