piątek, 22 marca 2013

Nowe odkrycie: jagody goji

Pewnego dnia zaglądnęłam sobie na moje ulubione forum kucharskie Ósmy kolor tęczy w poszukiwaniu pomysłu na inne niż dotychczas mufinki. Znalazłam mufinki z... jagodami goji. "Kie licho?" pomyślałam. I zaczęłam czytać. Czy to możliwe, że istnieje owoc idealny, cudowny, lepszy niż eliksir młodości i wszystkie leki świata? Według opisów tak. 


Jagody goji podobno mają: 

  • leczyć reumatyzm 
  • wzmocnić stawy, kości i mięśnie
  • wzmocnić układ odpornościowy 
  • wyszczuplać (!) 
  • opóźniać procesy starzenia 
  • poprawiać witalność 
  • poprawiać wzrok 
  • zapewniać długowieczność 
  • regulować pracę serca i ciśnienie krwi 
  • poprawiać męską płodność i potencję 
  • poprawiać pracę nerek i wątroby 
  • poprawiać pracę płuc 
  • regulować pracę przewodu pokarmowego 
  • działać przeciwnowotworowo 


Więcej informacji znajdziecie na blogu: jagody-goji.blogspot.com

Faktycznie, skład witaminowo-mineralny jest imponujący! Od razu kupiłam w naszym myślenickim "Janie" pudełeczko zawierające garść czerwonych owoców. Smakują trochę jak suszone żurawiny, wyglądają całkiem - całkiem. W drodze jest już kilogramowa paka owoców goji. Biedna moja rodzina po raz kolejny zostanie narażona na eksperymenty ;-) 
Dzisiaj eksperyment nr 1, z okazji uśmiercenia Marzanny - mufinki jogurtowe z płatkami kokosu i jagodami goji. Napiszę potem jak smakowały :-) 




2 komentarze:

  1. Zrobiłam, pycha wyszły, polecam! Wszystko zgodnie z przepisem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo zrobię bardzo fajnie wygląda mniam :)
    pozdrawiam :) i zapraszam do mnie jamniczka.blogspot.com/
    super blog :)

    OdpowiedzUsuń