Ostatnio staramy się nadrobić przeszło dwuletnią ciszę w publikacjach. Niedawno ukazał się pierwszy z cyklu artykułów hematologicznych, poniżej skany :) W drodze jest kilka następnych, w różnych czasopismach.
Ale właściwie po co piszemy? Ostatnio na jakimś forum przeczytałam, że w Theriosie to nie leczymy zwierząt, żeby je wyleczyć, tylko po to, żeby mieć materiał naukowy. Hmmm... Myślałam, że jest odwrotnie, to znaczy leczymy zwierzaki, żeby im pomóc, a dodatkowo dzielimy się swoimi doświadczeniami, żeby ułatwić innym lekarzom w leczeniu kolejnych pacjentów. Miło mi bardzo, że autor wypowiedzi widzi w naszych "wypocinach" materiał naukowo-badawczy, ale zapewniam, że prace naukowe to wyglądają zupełnie inaczej ;)
A że lubimy pisać (i ja i mój mąż, a ostatnio też nasze dzieci), to piszemy. Opisujemy przypadki z naszej pracy, ale nie tylko. Po cichu, do szuflady piszę opowiadania naszych dzieci, na pamiątkę, żeby w słowach zatrzymać trochę wspomnień, piszę opowiadania "okiem pudla", wypowiadam się na forach internetowych, czasami nawet piszę listy, choć niektórzy twierdzą, że to czynność wymierająca ;)
I tak, jak niektórzy mówią "biegam, bo lubię", ja powiem "piszę, bo lubię" :)
oj tak piszę bo lubię dokładnie to samo zdanie mogę powiedzieć, niezależnie czy po cichu do szuflady, czy internerowo, czy blogowo czy zawodowo ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam