Wysiadywanie przebiega zgodnie z
planem. Za 4 dni pierwsze prześwietlanie!
Czas na przedstawienie wybranych przez
mnie ras.
Po pierwsze: APPENZELLER
Zdjęcie ze strony:
www.schweizer-kleintierrassen.ch/index.cfm?ID=1377&Nav=302
Po drugie: AUSTRALORP, zwany
przez mnie australopitekiem.
Jak nazwa sugeruje, kura ta pochodzi z
Australii, a wśród jej przodków wymienia się... czarnego
orpingtona. Poza egzotyką nazw reszta jest jak najbardziej
przyziemna. Australorpki są bardzo dobrymi nioskami (do 260-280 jaj
rocznie). Są dość duże (kura do 2,0-2,5 kg, kogut do 3,0-3,5 kg).
Niechętnie latają i mają przyjazne nastawienie do ludzi. Podobno
są bardzo komunikatywne. Są hodowcy którzy twierdzą że "na
ręce się nie garną, ale z ręki jedzą". Najczęściej
występujący kolor to czarny, rzadziej biały i niebieski łuskowany.
Zdjęcie ze strony
www.chickeneggspert.com/breeds/australorp/4013.asp
Po trzecie: LEGHORN
Leghorn to jedna z najpopularniejszych
niosek. Włoszka zmodyfikowana w USA, a więc aspekt patriotyczny
leży... Mała kurka, ale baaardzo jajeczna. Zjada ok. 40% paszy
mniej niż koleżanki z branży, a znosi nawet do 300 jaj rocznie.
Jajka ważą ok. 63g (inne źródła podają 55g) i są białe.
Niepokoi mnie stwierdzenie, że nadają się do chowu
wielkotowarowego. A zielona trawka? Takie białe na zielonym byłoby
niezwykle malownicze. Niektórzy hodowcy na różnych forach
podkreślają wybitnie użytkowy walor, pomijając efekt wizualny.
Ale popatrzcie sami, czy nie są to ładne kurki?
Zdjęcie ze strony:
www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl/drob/kury/charakterystyka/leghorn
Po czwarte: ZIELONONÓŻKA
Ale to temat na osobny artykuł. Już
wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz